W prowadzeniu kancelarii unikam wstrząsów i gwałtownych zmian. Usprawnienia staram się wprowadzać metodą Kaizen – wprowadzając stopniowo drobne zmiany, które ujęte w całość robią ogromną różnicę zarówno dla moich klientów, mojego zespołu, jak i dla mnie. W wyzwaniach szukam sposobności do rozwoju i inspiracji do działania.
Od dawna używamy w kancelarii narzędzi pozwalających na pracę zdalną. Od pół roku mamy też możliwość spotkań w formie wideokonferencji. Z każdym miesiącem z możliwości tej korzysta coraz więcej klientów. Wygląda na to, że nawet po zakończeniu pandemii taka możliwość kontaktu pozostanie z nami na stałe.
A Ty jakie usprawnienie wprowadziłeś/łaś u siebie ostatnio?